36-letnia nauczycielka zmarła na cukrzycę, którą lekarze przypisują pokarmom, które spożywała codziennie.

Inni niepodejrzewani winowajcy

Na tym nie kończą się niespodzianki związane z niezdrowym jedzeniem. Wiele produktów znajdujących się w naszych szafkach zasługuje na krytyczną ocenę:

  • Biały chleb  : Ponieważ nie zawiera błonnika, działa jak szybkie paliwo dla cukru we krwi.  To jak napełnianie zbiornika paliwem złej jakości: szybkie, ale z czasem złe.
  • Frytki  : Ze względu na olej do smażenia i dużą ilość węglowodanów są sprzymierzeńcem zdrowego metabolizmu.  Regularne jedzenie frytek jest trochę jak bieganie na oślep przez tor przeszkód.
  • Sosy pomidorowe przemysłowe  : Za ich ostrym smakiem często kryją się góry dodanego cukru.  Już jedna łyżeczka wystarczy, aby zaburzyć poziom cukru we krwi.
  • Zupy w puszkach  : Podobnie jak niektóre gotowe posiłki, często zawierają niewidoczne składniki, takie jak syrop cukrowy lub nadmiar soli.  Pocieszający fałszywy przyjaciel!
  • Biały ryż  : Popularny produkt spożywczy, który po strawieniu działa jak cukrowa bomba.  Lepiej jest wybierać alternatywy takie jak brązowy ryż, komosa ryżowa lub bulgur.

Jak skutecznie się chronić?

W obliczu tych rewelacji niezbędna jest codzienna czujność. Oto kilka prostych kroków, które pozwolą ograniczyć ryzyko:

  • Wybieraj lżejsze metody gotowania  : gotowanie na parze, grillowanie lub pieczenie w folii zamiast smażenia lub gotowania w tłuszczu.
  • Skup się na produktach pełnoziarnistych  : brązowym ryżu, komosie ryżowej, bulgurze lub jęczmieniu.
  • Uważnie czytaj etykiety  : dodany cukier, syrop glukozowo-fruktozowy, tłuszcze uwodornione — to wszystko są sygnały ostrzegawcze.
  • Słuchaj swojego ciała  : nietypowe zmęczenie, intensywne pragnienie, problemy trawienne powinny postawić cię w stan gotowości.

Ostatnia rada

Podobnie jak  pani Luong możemy uważać, że nasze nawyki są nieszkodliwe. Jednakże dla zachowania naszego zdrowia niezbędna jest codzienna czujność.  Lepiej zapobiegać niż leczyć: dieta jest Twoją pierwszą obroną!

Leave a Comment