Kto by pomyślał, że zwykły postój w restauracji typu fast food wywoła taki szok? A jednak właśnie to przydarzyło się matce i jej czteroletniej córce. To, co miało być przyjemnym doświadczeniem, szybko zamieniło się w zakłopotanie po nieoczekiwanym odkryciu w torbie z jedzeniem.
Zwykła wycieczka kończy się fiaskiem
Wszystko zaczęło się, gdy zapracowana matka postanowiła zamówić posiłek dla swojej córki przez okienko drive-thru znanej sieci fast food w Nowym Jorku. W torbie: klasyczny posiłek dla dzieci z hamburgerem, frytkami i zabawką. Kiedy zaproponowała jedzenie córce na tylnym siedzeniu, ta odmówiła, mówiąc: „Mamo, nie chcę ketchupu”. Zdziwiona matka zajrzała do torby, przekonana, że to zwykła pomyłka w zamówieniu. Ale to, co odkryła, ją zaniepokoiło.