„Gotowa, Lucky? Zaczynajmy!” – zaćwierkała, rozpoczynając uliczny występ z psem. Tańczyły, wykonywały sztuczki i bawiły się piłką, przyciągając ciekawską i entuzjastyczną publiczność. Nazim patrzył z podziwem, pod wrażeniem talentu i energii dziewczyny.
Ludzie śmiali się, klaskali i wrzucali monety i małe banknoty do pudełka na buty. Widząc to, Nazim był przepełniony emocjami. Podszedł do niej i cicho wrzucił garść pieniędzy, w tym kilka dużych banknotów, do jej kolekcji. Dziewczyna podziękowała mu teatralnym ukłonem i spakowała swoje rzeczy.
Czując się bezpiecznie, Nazim zaproponował, że odprowadzi ją do domu.
Ku jego uldze, zgodziła się. Po drodze przedstawiła się jako Nastya i powiedziała mi, że mieszka z matką w pobliskim kompleksie apartamentowym. Z dumą opowiadała o swoich dobrych ocenach i miłości do szkoły.
Kiedy dotarli do jej mieszkania, zawołała radośnie: „Mamo, jestem w domu! Mamy gościa — wujek Nazim pomógł nam dziś!”
Kiedy Nazim wszedł, spodziewał się, że zastanie zaniedbaną matkę — może nawet taką, która piła. Ale kiedy wyszła matka Nastii, stało się jasne, że się pomylił. Kobieta nie była pijana — była niewidoma i opierała się o ściany.
Aby to zobrazować: Nazim był oszołomiony. Jego wzrok padł na duży garnek z monetami, na którym widniał dziecięcy napis: „Przed operacją mamy”.
Przed wyjściem Nazim obiecał zaopiekować się Nastią i opowiedział o sytuacji swojej rodzinie. Fatima była głęboko poruszona i zapytała, co mogą zrobić. Odpowiedź stała się jasna.
Następnego dnia Nazim zorganizował występ Nastii i Lucky’ego przed piekarnią. Oprócz pieniędzy, które zarobili, Nazim przekazał również darowiznę z własnej kieszeni. Jego wnuk Rusłan, zainspirowany wydarzeniem, sfilmował występ i umieścił go w Internecie.
Film stał się niezwykle popularny i w ciągu kilku godzin rozprzestrzenił się po całym kraju.
Niespodziewanie wywołało to falę zainteresowania piekarnią Nazima i historią Nastyi. Zgłosili się sponsorzy biznesowi. Organizacje charytatywne zaoferowały pomoc. Jej występ stał się symbolem nadziei.
Dzięki szerokiemu wsparciu w ciągu kilku dni zebrano wystarczająco dużo pieniędzy na operację Tatyany. Nazim umówił się na wizytę w szwajcarskiej klinice okulistycznej, a wkrótce potem Tatyana i Nastya poleciały tam na zabieg.
Aby to zobrazować: Kiedy wróciły, Tatyana, nie kierując się już ścianami, zeszła po schodach samolotu, trzymając córkę za rękę. Lucky szczeknął radośnie i wskoczył im w ramiona.
To był nowy początek, możliwy dzięki życzliwości, odwadze i niezniszczalnej więzi między dziewczynką, jej psem i piekarzem o złotym sercu.