ŚLEDZTWO W TOKU
Ten rzemieślniczy produkt, sprzedawany na kilku wydarzeniach w 2024 roku, jest obecnie poszukiwany w całej Francji. Władze domagają się zniszczenia znajdujących się w obiegu pudeł, podczas gdy w celu ustalenia źródła zakażenia prowadzone jest dochodzenie sądowe i sanitarne, jak podkreślają nasi koledzy z Le Monde.
PRODUKT WCIĄŻ NA PÓŁCE
Lekarze na oddziale ratunkowym uspokoili Juliena i doradzili mu po prostu, aby przed udaniem się na oddział obserwował, czy nie występują jakieś nietypowe objawy. Na szczęście dla niego nie miał żadnych objawów. „Zastanawiam się, jak te robaki mogły przetrwać w zamkniętym słoiku. „Może w pewnym momencie doszło do wycieku powietrza” – zapytał. Trzy dni później przedstawiciel La Dépêche du Midi odwiedził sklep i ku zaskoczeniu wszystkich produkt nadal był na półkach.
WYODRĘBNIONY PRZYPADEK WEDŁUG MARKI Na pytanie, czy doszło do incydentu, kierownictwo supermarketu potwierdziło, że poinformowało o tym swoje zespoły kontroli jakości. „Od wtorku prowadzimy dochodzenie w celu ustalenia, czy był to incydent odosobniony, czy też część szerszego problemu” – powiedział rzecznik Aldi. Jednak produkt nie został wycofany, ponieważ, jak twierdzi marka, „dopóki nie będziemy pewni, że doszło do powszechnego skażenia, wycofanie go z naszych 1300 sklepów byłoby przedwczesne”.
ZANIECZYSZCZONE KREWETKI
ciąg dalszy na następnej stronie