Leżąc na stole operacyjnym, myślała, że już po wszystkim. Jej główny problem? Jej dwuletni syn, któremu groziło dorastanie bez matki. Jednak wbrew wszelkim przeciwnościom Jo przeżyła.
Pięć miesięcy hospitalizacji, a następnie intensywny program rehabilitacyjny pozwoliły jej stopniowo odzyskać władzę w nogach. Tam, gdzie lekarze myśleli, że nigdy już nie będzie chodzić, Jo udowodniła, że jest inaczej. Dzięki nieustannej rehabilitacji i silnej woli osiągnęła nie do pomyślenia: znowu chodzi, a potem znowu biegnie.
Dlaczego nigdy nie należy dzielić się pewnymi przedmiotami osobistymi
Historia Jo jest surowym przypomnieniem niewidzialnych niebezpieczeństw, które nas otaczają. Niektóre codzienne przedmioty mogą być siedliskiem bakterii i przenosić poważne infekcje, jeśli się nimi dzielimy. Niektóre z najbardziej ryzykownych:
Pędzle do makijażu, które gromadzą bakterie i martwe komórki skóry, umożliwiając rozprzestrzenianie się zarazków. Żyletki, które mogą powodować mikroskopijne skaleczenia i przenosić zakażenia krwiobiegu.
Ręczniki są często wilgotne i stanowią siedlisko bakterii i grzybów. Słuchawki mogą przenosić bakterie między ludźmi i sprzyjać infekcjom ucha.
Przesłanie nadziei i profilaktyki
Jo dzieli się dziś swoimi doświadczeniami, aby zwiększyć świadomość zagrożeń związanych z dzieleniem się przedmiotami osobistymi. Ale jej historia jest również potężnym świadectwem odporności. Zachęca wszystkich, aby słuchali swojego ciała i nigdy nie ignorowali nietypowych dolegliwości.
Jej walka dowodzi, że nawet po strasznych przejściach można się odbić i odbudować. Jej przesłanie jest jasne: dbaj o siebie, bądź czujny, a przede wszystkim nigdy nie lekceważ wpływu prostego, codziennego przedmiotu na swoje zdrowie.