Lotnisko Londyn-Southend pozostanie zamknięte do odwołania po niedzielnej katastrofie lotniczej, poinformował na konferencji prasowej jego dyrektor generalny, Jude Winstanley.
Tuż przed godziną 16:00 czasu brytyjskiego policja hrabstwa Essex została powiadomiona o płonącym 12-metrowym samolocie na miejscu katastrofy w północnej części Southend-on-Sea. Holenderska firma Zeusch Aviation potwierdziła, że jej lot SUZ1 „uczestniczył w wypadku”.
„Możemy potwierdzić, że lot SUZ1 linii Zeusch Aviation „uczestniczył dziś w wypadku na lotnisku Londyn-Southend” – czytamy w oświadczeniu. „Aktywnie wspieramy władze w dochodzeniu i będziemy publikować aktualizacje na tej stronie, gdy tylko pojawią się nowe informacje. Składamy kondolencje wszystkim poszkodowanym”.
Policja hrabstwa Essex
Według doniesień samolot wystartował z Aten, stolicy Grecji, i poleciał do Puli w Chorwacji, a następnie do Southend. Miał wrócić do Lelystad tego samego wieczoru.