„Powiedziałem żonie: »To nietypowe«. Samoloty zazwyczaj nie zawracają w tej fazie wznoszenia”.
W ciągu kilku sekund samolot omal nie przewrócił się i nie uderzył w ziemię. Powstała ogromna kula ognia.
Strażacy z Southend, Rayleigh Weir i Basildon, a także pojazdy terenowe z Billericay i Chelmsford, przybyły na miejsce zdarzenia w bardzo krótkim czasie.
Joe Gidens/PA Media
Rzecznik East of England Ambulance Service powiedział: „Cztery karetki pogotowia, pojazd szybkiego reagowania, cztery pojazdy zespołu reagowania na zagrożenia, trzy pojazdy starszych ratowników medycznych oraz śmigłowiec pogotowia lotniczego Essex i Herts zostały wysłane na lotnisko w Southend w odpowiedzi na zgłoszenie o incydencie lotniczym”.
Niestety, wszystkie cztery osoby na pokładzie zginęły. Komendant policji Morgan Cronin powiedział, że zmarli prawdopodobnie byli obcokrajowcami. Ich tożsamość nie została jeszcze ujawniona.
Śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy samolotu jest w toku.