Noc, w której uratował nas przyszły przestępca

Moja żona i ja wracaliśmy do domu z imprezy o 2 w nocy, kiedy nasz samochód zepsuł się w odludnym miejscu. Ponieważ nie mieliśmy telefonu komórkowego, czekaliśmy, aż jakiś student zaoferuje nam podwózkę do miasta. Chcieliśmy mu zapłacić, ale powiedział: „Chętnie”. Kilka lat później moja żona zadzwoniła do mnie ze łzami w oczach.

Ciąg dalszy na następnej stronie

Leave a Comment