Profesjonalista przerywa ciszę
Aby rozwiać te obawy, Simon Savage, dyrektor zakładu pogrzebowego w Wielkiej Brytanii, podjął niezwykłą inicjatywę. Za zgodą pogrążonej w żałobie rodziny sfilmował cały proces kremacji i upublicznił go.
W tym wyjątkowym i autentycznym filmie poznajemy każdy krok: trumna zostaje umieszczona w piecu w takiej postaci, w jakiej jest, bez jej otwierania i dotykania. Piekarnik nagrzany do temperatury białej (1100–1300°C) uruchamia się natychmiast po zamknięciu pokrywy. Żadnych widocznych płomieni, żadnych niestosownych gestów: wszystko odbywa się z największym szacunkiem.
Co pozostaje po kremacji
Po około półtorej godzinie pozostały tylko fragmenty kości, starannie spalone na popiół. Następnie prochy te zostają przekazane rodzinie w urnie, z szacunkiem i troską. Nic nie jest ukryte, wszystko jest zaplanowane.
To wizualne świadectwo wcale nie szokuje, wręcz przeciwnie, przynosi pewną ulgę. Pozwala nam zrozumieć i zaakceptować. To tak, jakbyś patrzył na przezroczysty zegarek: widzisz trybiki, rozumiesz, jak działają, i to działa uspokajająco.
ciąg dalszy na następnej stronie