Para, która była świadkiem wypadku z drugiej strony ulicy, podeszła do starszej kobiety, aby upewnić się, że nie została ranna. Powiedzieli mu również, że zadzwonili na policję i odchodzą.
Kobieta jednak nie wydawała się zmartwiona. Wręcz przeciwnie, miał uśmiech na twarzy, który zdezorientował parę. Kiedy zapytano ją, czy ma coś wartościowego w torbie, powiedziała, że po prostu używała jej do przechowywania psich odchodów, dopóki nie wróciła do domu i nie mogła się ich pozbyć. A potem posprzątał.
Wyobraź sobie minę złodzieja, gdy zdał sobie sprawę, że ukradł psie odchody. Chyba są bezcenne.
Jeśli to cię rozśmieszyło, UDOSTĘPNIJ ten żart swojej rodzinie i znajomym na Facebooku.