Jest taki moment po trudnym rozstaniu, kiedy zbierasz wątki, leczysz się powoli i w końcu znajdujesz spokój. Wtedy, bez ostrzeżenia, pojawia się wiadomość. Od dawnej miłości. Dlaczego on teraz wrócił? Czego on naprawdę szuka? I co ważniejsze, jak możesz zareagować, nie zaburzając równowagi? To właśnie przeżyło dziesięć kobiet, kiedy lata później ich przeszłość zapukała do ich drzwi.
Kiedy były staje się żartem
Niektóre reakcje są natychmiastowe: ironiczny uśmiech, a nawet wybuch śmiechu. Jak ta kobieta, która jest teraz zaręczona i otrzymała nostalgiczną wiadomość od byłego partnera. Powiedział, że nadal jest samotny i rozczarowany innymi związkami. Zamiast się złościć, żartowała z tego ze swoim obecnym partnerem i udowodniła, że niektóre historie zdecydowanie należą do przeszłości.
Odnowić kontakt? Nie, dziękuję.
Czasami wirtualne spotkania mogą również ożywić stare rany. Inna kobieta zobaczyła, jak jej pierwsza miłość odżyła, lata po tym, jak bezceremonialnie ją zostawił. Bez przeprosin, po prostu próba ponownego nawiązania kontaktu. Dzięki swojemu doświadczeniu nauczyła się stawiać granice. Wolała zachować spokój niż ponownie otwierać stronę, która już została zamknięta.
Uparty cyfrowy cień
Co powinniśmy myśleć o tych byłych partnerach, którzy pozostają dyskretni, ale obecni, ale zdystansowani? Pewna internautka opowiada, że jej były systematycznie sprawdza jej historie w mediach społecznościowych… nawet nie śledząc ich profilu. Takie zachowanie jest fascynujące i, bądźmy szczerzy, czasami niepokojące.
Spóźnione przeprosiny, czasami mile widziane
Nie wszystkie komentarze są niechciane. Niektóre historie pozwalają na szczere przeprosiny. Mężczyzna, którego uwrażliwił kurs uniwersytecki na temat stosunków międzyludzkich i równości, poczuł potrzebę przeproszenia za swoje przeszłe zachowanie. Dla odbiorcy te słowa, choć spóźnione, były mile widziane jako forma uzdrowienia i zamknięcia.