W moje urodziny niespodziewanie pojawiły się mama i siostra mojego męża, a co najgorsze, bez prezentu

Jej ostatnia wizyta miała miejsce w moje urodziny. Przygotowywałam się do świąt, nakrywałam do stołu i zapraszałam przyjaciół i kilku wspólnych znajomych z mężem. Mój mąż zadzwonił też do swojej mamy i siostry, ale odmówiły. Teściowa powiedziała wtedy wprost:
„Co jeszcze powinnam jej dać?”

Wcale się nie zdenerwowałam; byłam nawet zadowolona, ​​że ​​przynajmniej tym razem nie będzie niespodziewanych gości. Jak bardzo się myliłam. Siedzieliśmy przy stole, bawiąc się, aż zadzwonił dzwonek do drzwi. Mój mąż poszedł otworzyć i wrócił z winnym wyrazem twarzy. Po nim do pokoju weszły jego teściowa, siostra jej męża i ich dzieci.

Siostrzeńcy natychmiast rzucili się na stół jak szarańcza i nawet nie umyli rąk. Teściowa spojrzała na gości i skrzywiła się:
„Co za wstyd! Potrzebujemy spokoju i ciszy, a tu jest tłum. Gdzie się zatrzymamy?”

Mój mąż próbował mi wytłumaczyć, że to moje urodziny i że nie spodziewają się ich tutaj. Ale siostra mojego męża odpowiedziała:
„Właściwie to my przyszliśmy zobaczyć ciebie, nie ją”.

Nie przegap kontynuacji na następnej stronie.

Leave a Comment