Nie wytrzymałam i powiedziałam:
„Przygotuj się i idź. Nie wytrzymam. Przyjeżdżasz, kiedy chcesz, a dziś celowo zepsułaś mi wakacje. Nie chcę cię już widzieć w moim domu. Jasne?”
Nie spodziewałam się, że mój mąż stanie po stronie swojej matki. Moja teściowa i jej córka, czując wsparcie, zaczęły mówić mi wszystko, co o mnie myślały. Mój mąż obserwował w milczeniu. To było bardzo rozczarowujące.
Kiedy patrzyłam, jak jedzą moje sałatki, dzieci wycierają ręce o obrus, który dała mi mama, a mój mąż słodko uśmiecha się do swojej siostry, poczułam się jak obca we własnym domu. Ubrałam się, chwyciłam kurtkę i ruszyłam do drzwi. Moja teściowa w końcu powiedziała:
„Nie musisz wracać”.
Teraz muszę zdecydować, co robić dalej. Zbudowaliśmy ten dom razem i będziemy musieli się nim dzielić w razie rozwodu. Ale jestem gotowa zrobić wszystko, byle tylko nie spotkać się z moją teściową i siostrą mojego męża.