Wbrew pozorom, w tym zachowaniu nie ma nic niegrzecznego ani niewłaściwego. Psy naturalnie są przyciągane przez gruczoły apokrynowe, które są szczególnie skoncentrowane w okolicy narządów płciowych. Gruczoły te wydzielają feromony – chemiczne przekaźniki, które ujawniają wiele szczegółów: stan emocjonalny, kondycję fizyczną, poziom stresu, a nawet cykl rozrodczy.
W psim języku ta eksploracja węchowa jest synonimem sposobu, w jaki witamy kogoś. To ich wersja „Cześć, jak się masz?”, która jest dla nich o wiele ważniejsza niż zwykły pocałunek czy przyjazne słowo.
Czy powinniśmy się tym zachowaniem niepokoić?
Absolutnie nie! To całkowicie normalna interakcja społeczna w psim świecie. Poprzez to wzajemne obwąchiwanie psy ustalają swoją hierarchię, rozpoznają swoich towarzyszy i definiują relacje w grupie. Jeśli Twój pies okazuje takie zainteresowanie gośćmi, nie traktuj tego jako niedyskrecji: po prostu próbuje ich oswoić za pomocą węchu i zintegrować ze znanym sobie światem.
Jak zareagować, gdy sytuacja staje się niezręczna?
Chociaż takie zachowanie jest naturalne, może ono sprawić, że niektórzy goście poczują się niekomfortowo. Rozwiązanie? Przewidywanie i płynne przekierowanie. Naucz psa prostych komend, takich jak „stop” czy „noga”, i nie wahaj się nagradzać go za posłuszeństwo w takich sytuacjach. Pozytywne podejście zawsze przynosi lepsze rezultaty niż upomnienia, które mogą go jedynie irytować bez powodu.
Wielofunkcyjny węch
