Jeśli nie rozumiałem, to wszystko kręci się wokół mnie, żeby zobaczyć, nade mną horror. Nie było żadnej liny. I to była wojna, i żadnego węża. Przede mną pełzała powolna kolumna około 150 gąsienic, które policzyłem bez zastanowienia! Poruszały się w linii prostej, ciasno upakowanych, jakby kierowane przez niewidzialnego przywódcę. Nie miałem problemu, dlatego mieli największą wojnę, nie mówiąc już o moim własnym podwórku!
